Małżeństwo a samochód
„Rozebrałem” samochód do ostatniej śruby, a wszystkie części pomieszałem ze sobą. Gdybym teraz zaprosił kogoś, (kto nie ma pojęcia o konstrukcji samochodu, silnika itd.,) do jego złożenia w całość, to szanse, że go odzyskam wynosiłyby 0%. Zapewne dobry elektro-mechanik mógłby podołać temu zadaniu, ale z pewnością zajęłoby mu to dużo…