Dobra kłótnia
Żyjąc w określonej społeczności, małżeńskiej, rodzinnej, związanej ze środowiskiem pracy czy miejscem zamieszkania, wielokrotnie uczestniczymy w sytuacjach konfliktowych. Jednocześnie od najmłodszych lat kształtują nas następujące komunikaty: „Nie kłóćcie się, to nieładnie”, „Grzeczne dzieci nigdy się nie kłócą”, „Nie wolno się kłócić, bo to jest złe”. W ten sposób uczymy się postrzegać kłótnię jako największe zło i jesteśmy gotowi tłumić w sobie wszelkie negatywne emocje, byle tylko uniknąć konfliktu. Jednak na dłuższą metę, tłumienie złości i frustracji nie może się udać i najczęściej kończy się jeszcze większym wybuchem gniewu lub rozpoczyna tzw. ciche dni. Zarówno eskalacja konfliktu, jak i zamknięcie się w sobie i karanie tej drugiej strony milczeniem, to małe cegiełki, z których wznosi się mur rozdzielający dwoje ludzi. Taki schemat bardzo często niestety powtarza się w relacjach małżeńskich.
W czasie wieloletniego procesu edukacji poznajemy dokładnie budowę żaby, skład skał, skomplikowane wzory fizyczne, czy rolę przydawki w zdaniu, nie uczymy się jednak w jaki sposób radzić sobie z emocjami, jak bronić swojego zdania nie raniąc innych i jak rozwiązywać konflikty. Tymczasem dzięki wiedzy z tego właśnie obszaru, możemy o wiele lepiej sobie radzić w trudnych sytuacjach życiowych, warto więc nauczyć się kłócić. Jest to bardzo ważna umiejętność, zwłaszcza dla par małżeńskich, bo nawet jeśli żyją w największej harmonii, to nie unikną konfliktów i nieporozumień.
Czy może istnieć coś takiego jak dobra kłótnia? Zdecydowanie tak, tylko powinna opierać się na określonych zasadach, podobnie jak to się dzieje w sporcie, gdzie np. nie wolno stosować ciosów poniżej pasa. Reguły dobrej kłótni zabezpieczają męża i żonę i mają za zadanie m.in.:
– ułatwić obu stronom wypowiedzenie swojego zdania, nazwanie problemu, tego co zabolało, nawet jeśli rozmowa będzie trudna,
– uniknąć destrukcyjnych słów wypowiadanych pod wpływem emocji, które ranią długo po ustaniu konfliktu,
– uświadomić sobie nawzajem, że w dobrej kłótni nie chodzi o to, by wyładować złość i udowodnić drugiej stronie, że jest zerem, lecz przede wszystkim o to, by znaleźć wspólne rozwiązanie problemu, który spowodował różnicę zdań pomiędzy mężem i żoną .
W następnym wpisie: „Zasady dobrej kłótni”.